72 proc. Polaków przyznaje, że zdrowie jest dziś dla nich największą wartością, a ponad połowa (51 proc.) zaznacza, że w ciągu ostatniego roku zyskało dodatkowo na znaczeniu – wynika z sondażu Ipsos COVID 365+. Choć mieszkańcy Polski zdają sobie sprawę z wpływu stylu życia na przebieg zakażenia koronawirusem, w okresie pandemii tyją i są niewystarczająco aktywni fizycznie. Eksperci podkreślają, że potrzebna jest zmiana nawyków na zdrowe oraz regularne podejmowanie aktywności fizycznej.
Aktualnie problem nadwagi lub otyłości dotyczy co drugiego mieszkańca naszego kraju – wynika z danych Ipsos zebranych na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w ramach badania COVID 365+. W okresie pandemii aż 42 proc. Polaków przybrało na wadze średnio 5,7 kg.
- Nadwaga i otyłość są jednymi z wiodących czynników zwiększających ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Potwierdzają to liczne badania naukowe przeprowadzone na przestrzeni ostatnich miesięcy. Zdrowe odżywianie i aktywność fizyczna to dwa podstawowe elementy, tanie i dostępne w zasięgu ręki każdego z nas, które mają najistotniejszy wpływ na redukcję nadprogramowych kilogramów, a co za tym idzie, także na złagodzenie przebiegu COVID-19 – wyjaśnia dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista w dziedzinie chorób zakaźnych i medycyny sportowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Z jednej strony Polacy wydają się być tego świadomi – co trzecia osoba deklaruje, że jej zdaniem to właśnie aktywność fizyczna ma największy wpływ na obniżenie ryzyka ciężkiego przebiegu zakażenia koronawirusem (Ipsos Diet & Health under COVID-19). Z drugiej strony, aż 43 proc. dorosłych Polaków nie realizuje minimalnego poziomu aktywności, który zgodnie z najnowszymi rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia wynosi 300 minut umiarkowanego wysiłku fizycznego w tygodniu – dowiadujemy się z badania MultiSport Index 2021.
Zamknięcie obiektów sportowych ma wpływ na aktywność społeczeństwa
W czasie pierwszego lockdownu, wiosną 2020 roku, aż 43 proc. aktywnych fizycznie Polaków przyznało, że ograniczyło liczbę treningów. Jako główny powód respondenci wskazali zamknięcie infrastruktury sportowej (MultiSport Index Pandemia).
- Niestety od wielu lat daleko nam do podium, na którym znajdują się najaktywniejsze fizycznie społeczeństwa w Europie. Utrzymujące się od ponad roku ograniczenia w dostępie do obiektów sportowych z pewnością nie poprawią tych statystyk. Dziś co trzeci Polak podejmuje aktywność fizyczną rzadziej niż raz w miesiącu. Gdy doliczymy do tego godziny spędzone w pozycji siedzącej oraz niewłaściwą dietę i częste podjadanie niezdrowych przekąsek – mamy gotowy przepis na rozwój cukrzycy lub chorób układu krążenia, czyli tzw. schorzeń cywilizacyjnych, które obok pandemii COVID-19, pozostają najważniejszym problemem zdrowotnym i główną przyczyną zgonów – zaznacza dr Ernest Kuchar.
Według statystyk WHO niewystarczający poziom aktywności fizycznej jest czwartą, wiodącą przyczyną śmiertelności na świecie – odpowiada za około 5 mln zgonów rocznie. Brak ruchu jest też bezpośrednią przyczyną 27 proc. przypadków cukrzycy oraz 30 proc. przypadków choroby niedokrwiennej serca.
Aktywność fizyczna wspiera odporność
- Aktywność fizyczna ma działanie profilaktycznie zarówno w kontekście chorób cywilizacyjnych, jak i funkcjonowania w sezonach infekcyjnych – wspiera naszą odporność, obniżając m.in. ryzyko występowania zakażeń górnych dróg oddechowych aż o 30 proc. Już dziś wiemy też, że ćwiczenia odgrywają znaczącą rolę w powrocie do zdrowia po COVID-19. Nasz układ limfatyczny, nazywany także układem chłonnym, posiada tylko jedną pompę – mięśnie. Skurcze mięśni stymulują krążenie limfy i zawartych w niej komórek odpornościowych po organizmie. Te wszystkie informacje składają się na jeden, bardzo ważny wniosek – powinniśmy zwracać uwagę na styl życia i pamiętać o codziennej dawce ruchu, która z pewnością przysłuży się naszemu zdrowiu, które dziś jest szczególnie zagrożone i to na wielu poziomach - podsumowuje dr Ernest Kuchar
Z badania Ipsos COVID 365+ wynika, że wciąż 53 proc. Polaków obawia się zakażenia koronawirusem. 39 proc. jest zdania, że pandemia zakończy się w ciągu roku, natomiast 31 proc. uważa, że z COVID-19 zmagać będziemy się jeszcze przez dwa lub trzy lata.
Zgodnie z najnowszymi rekomendacjami WHO osoby dorosłe powinny podejmować minimum 300 minut umiarkowanego lub 150 minut intensywnego wysiłku fizycznego w tygodniu.
- Nadwaga i otyłość są jednymi z wiodących czynników zwiększających ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Potwierdzają to liczne badania naukowe przeprowadzone na przestrzeni ostatnich miesięcy. Zdrowe odżywianie i aktywność fizyczna to dwa podstawowe elementy, tanie i dostępne w zasięgu ręki każdego z nas, które mają najistotniejszy wpływ na redukcję nadprogramowych kilogramów, a co za tym idzie, także na złagodzenie przebiegu COVID-19 – wyjaśnia dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista w dziedzinie chorób zakaźnych i medycyny sportowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Z jednej strony Polacy wydają się być tego świadomi – co trzecia osoba deklaruje, że jej zdaniem to właśnie aktywność fizyczna ma największy wpływ na obniżenie ryzyka ciężkiego przebiegu zakażenia koronawirusem (Ipsos Diet & Health under COVID-19). Z drugiej strony, aż 43 proc. dorosłych Polaków nie realizuje minimalnego poziomu aktywności, który zgodnie z najnowszymi rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia wynosi 300 minut umiarkowanego wysiłku fizycznego w tygodniu – dowiadujemy się z badania MultiSport Index 2021.
Zamknięcie obiektów sportowych ma wpływ na aktywność społeczeństwa
W czasie pierwszego lockdownu, wiosną 2020 roku, aż 43 proc. aktywnych fizycznie Polaków przyznało, że ograniczyło liczbę treningów. Jako główny powód respondenci wskazali zamknięcie infrastruktury sportowej (MultiSport Index Pandemia).
- Niestety od wielu lat daleko nam do podium, na którym znajdują się najaktywniejsze fizycznie społeczeństwa w Europie. Utrzymujące się od ponad roku ograniczenia w dostępie do obiektów sportowych z pewnością nie poprawią tych statystyk. Dziś co trzeci Polak podejmuje aktywność fizyczną rzadziej niż raz w miesiącu. Gdy doliczymy do tego godziny spędzone w pozycji siedzącej oraz niewłaściwą dietę i częste podjadanie niezdrowych przekąsek – mamy gotowy przepis na rozwój cukrzycy lub chorób układu krążenia, czyli tzw. schorzeń cywilizacyjnych, które obok pandemii COVID-19, pozostają najważniejszym problemem zdrowotnym i główną przyczyną zgonów – zaznacza dr Ernest Kuchar.
Według statystyk WHO niewystarczający poziom aktywności fizycznej jest czwartą, wiodącą przyczyną śmiertelności na świecie – odpowiada za około 5 mln zgonów rocznie. Brak ruchu jest też bezpośrednią przyczyną 27 proc. przypadków cukrzycy oraz 30 proc. przypadków choroby niedokrwiennej serca.
Aktywność fizyczna wspiera odporność
- Aktywność fizyczna ma działanie profilaktycznie zarówno w kontekście chorób cywilizacyjnych, jak i funkcjonowania w sezonach infekcyjnych – wspiera naszą odporność, obniżając m.in. ryzyko występowania zakażeń górnych dróg oddechowych aż o 30 proc. Już dziś wiemy też, że ćwiczenia odgrywają znaczącą rolę w powrocie do zdrowia po COVID-19. Nasz układ limfatyczny, nazywany także układem chłonnym, posiada tylko jedną pompę – mięśnie. Skurcze mięśni stymulują krążenie limfy i zawartych w niej komórek odpornościowych po organizmie. Te wszystkie informacje składają się na jeden, bardzo ważny wniosek – powinniśmy zwracać uwagę na styl życia i pamiętać o codziennej dawce ruchu, która z pewnością przysłuży się naszemu zdrowiu, które dziś jest szczególnie zagrożone i to na wielu poziomach - podsumowuje dr Ernest Kuchar
Z badania Ipsos COVID 365+ wynika, że wciąż 53 proc. Polaków obawia się zakażenia koronawirusem. 39 proc. jest zdania, że pandemia zakończy się w ciągu roku, natomiast 31 proc. uważa, że z COVID-19 zmagać będziemy się jeszcze przez dwa lub trzy lata.
Zgodnie z najnowszymi rekomendacjami WHO osoby dorosłe powinny podejmować minimum 300 minut umiarkowanego lub 150 minut intensywnego wysiłku fizycznego w tygodniu.