Ponowne zamknięcie klubów fitness, siłowni i pływalni może odbić się na zdrowiu, odporności i samopoczuciu społeczeństwa. Już podczas wiosennego lockdownu 43 proc. Polaków ograniczyło aktywność fizyczną, głównie z powodu zamknięcia obiektów sportowych – wynika z badania MultiSport Index Pandemia. Eksperci podkreślają, że teraz ta sytuacja może się powtórzyć.
Tylko z klubów fitness, które dziś są zamknięte, korzystało według Deloitte aż 3 mln mieszkańców naszego kraju. Dla wielu z nich aktywność fizyczna to sposób na wsparcie zdrowia oraz poprawę samopoczucia.
- Sprzeciw Polaków wobec ponownego zamknięcia obiektów sportowych i liczne wypowiedzi stawiające znak równości między aktywnością fizyczną a zdrowiem, wskazują na ogromny wzrost świadomości społeczeństwa, o który przez lata zabiegaliśmy wraz z ekspertami, organizacjami medycznymi i podmiotami branży fitness – mówi Tomasz Groń, Dyrektor Zarządzający Benefit Systems Oddział Fitness, odpowiedzialny m.in. za sieć klubów Zdrofit, Fabryka Formy, czy My Fitness Place. - Kluby fitness przestały być miejscami rekreacji, w których dbamy wyłącznie o sylwetkę. Dziś są to świetnie przygotowane centra, działające w wysokim reżimie sanitarnym, w których Polacy ćwiczą dla zdrowia psychofizycznego. A w obecnej sytuacji, gdy zdrowie jest kwestią priorytetową, decyzja o zamknięciu siłowni i klubów fitness, które według badań nie stwarzały dodatkowego ryzyka epidemicznego, jest niezrozumiała. Nie dziwni w związku z tym rozczarowanie klientów, którzy w czasie wiosennego lockdownu musieli ograniczyć aktywność fizyczną i dotkliwie odczuli skutki tej zmiany. Dzisiejsze, ponowne zamknięcie obiektów sportowych może po raz kolejny przyczynić się do obniżenia poziomu aktywności fizycznej społeczeństwa i długofalowego pogorszenia samopoczucia - dodaje Groń.
Negatywne skutki obniżonej aktywności
Według badania MuliSport Index Pandemia, przeprowadzonego w okresie wiosennego lockdownu, większość osób, które zmniejszyły swoją aktywność, odczuło negatywny wpływ zmiany sportowych nawyków, przede wszystkim na swoje samopoczucie (74 proc.) i zdrowie (65 proc.). Potwierdziły to także badania przeprowadzone latem wśród posiadaczy kart MultiSport, już po otwarciu obiektów sportowych - aż 92% osób, które po okresie izolacji społecznej wróciły do aktywności fizycznej, odczuło poprawę samopoczucia, a 88% poprawę zdrowia. Nie bez przyczyny, ponieważ dobroczynny wpływ ruchu na organizm człowieka objawia się na wiele sposobów, co potwierdzają badania naukowe.
- Badania kliniczne i epidemiologiczne wyraźnie wskazują, że osoby regularnie uprawiające sport rzadziej zapadają na infekcje górnych dróg oddechowych. Istnieją także badania sugerujące, że regularna aktywność fizyczna jest związana ze spadkiem śmiertelności oraz zapadalności na grypę i zapalenie płuc. U osób szczepionych na grypę i ćwiczących regularnie, ochronny poziom przeciwciał utrzymuje się dłużej. Regularna aktywność poprzez działanie immunomodulujące, przeciwzapalne i antyoksydacyjne zmniejsza ryzyko wystąpienia nadwagi, otyłości, miażdżycy, a także moduluje szereg innych procesów chorobowych – wymieniadr hab. n. med. Łukasz Małek, kardiolog sportowy, ekspert kampanii „Ćwicz Odporność”.
Jak podkreślają ekspercinadwaga i otyłość są jednymi z czynników podnoszących ryzyko zapadalności na choroby górnych dróg oddechowych. Osoby o wysokim BMI są także bardziej zagrożone ciężkim przebiegiem COVID-19 niezależnie od wieku, płci, przynależności rasowej i innych parametrów zdrowotnych – wynika z najnowszej metaanalizy naukowej opublikowanej na łamach pisma "Obesity Research & Clinical Practice".
- Otyłość i nadwaga obniżają zdolność organizmu do produkcji przeciwciał, które pomagają w walce z wirusami. Osoby zmagające się z podwyższoną masą ciała mają także mniejszą wydolność krążeniowo- oddechową, a ta ma kluczowe znaczenie w przypadku infekcji takich, jak powodowana przez SARS-CoV 2.To kolejny argument, który powinien przekonać nas do podejmowania regularnej aktywności fizycznej, także w obecnej sytuacji – dodaje dr Łukasz Małek -Wytyczne promocji zdrowia zalecają co najmniej 30 do 60 minut aktywności w postaci treningów tlenowych przez większość dni tygodnia, co przekłada się na około 2,5 do 5 godzin aktywności fizycznej tygodniowo. Ćwiczenia powinny być równomiernie rozłożone w czasie tygodnia, a nie skumulowane np. w ciągu weekendu. Należy podkreślić, że efekty sumują się w czasie, stąd istotna jest regularność i ciągłość treningu – zaleca kardiolog.
Nie wszędzie i nie wszystkie obiekty zostały zamknięte
Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem Rady Ministrów z siłowni, pływalni i klubów fitness mogą korzystać osoby przygotowujące się do zawodów lub zorganizowane grupy zajęciowe. Nowe wytyczne dla stref żółtych i czerwonych nie objęły dodatkowymi ograniczeniami kortów tenisowych, squasha, ścianek wspinaczkowych, szkół tańca i sportowych klubów tańca, a także szkół jogi czy obiektów prowadzących zajęcia z zakresu sztuk walki. Obiekty te działają dalej z podwyższonymi normami bezpieczeństwa.
- W obecnej sytuacji warto zwrócić uwagę na bilans korzyści i ryzyka. Choć szpitale są związane z podwyższonym ryzykiem zakażenia COVID-19, nikt ich nie zamknie, bo przynoszą znacznie więcej korzyści zdrowotnych niż potencjalnych strat. Modyfikuje się zasady ich funkcjonowania, by minimalizować ryzyko. Aktywność fizyczna podejmowana w obiektach sportowych podobnie wiąże się z korzyściami dla zdrowia, przy czym zwracam uwagę, że obiekty sportowe nie były ogniskami zakażeń koronawirusem, a badania naukowe i analizy organizacji fitness wskazują na brak podwyższonego ryzyka epidemicznego w klubach fitness i siłowniach, które stosują się do zaleceń sanitarnych – boleję nad traktowaniem obiektów sportowych w taki sam sposób, jak wesela i kluby nocne - mówi dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych i medycyny sportowej.
Powrót do domowych zajęć fitness?
- Jeszcze przed okresem lockdownu uruchomiliśmy kampanię edukacyjną „Ćwicz Odporność”, która zachęca Polaków do podejmowania regularnej aktywności fizycznej dla zdrowia, w klubie fitness, a także w warunkach domowych. Wierzymy, że możliwość wyboru miejsca treningu może sprzyjać regularnemu podejmowaniu wysiłku fizycznego. W oczekiwaniu na ponowne otwarcie obiektów sportowych, zapraszamy naszych klientów do treningów online w ramach platformy Yes2Move.com oraz do treningów live z naszymi trenerami. Z platformy mogą korzystać także posiadacze kart MultiSport. Badania pokazują, że około 30 proc. aktywnych fizycznie Polaków korzysta z filmów treningowych w okresie pandemii. Mam nadzieję, że do czasu ponownego otwarcia obiektów sportowych pozostaniemy aktywni dla zdrowia i nie porzucimy dobrych nawyków – podsumowuje Tomasz Groń.
Wciąż aktywna jest także możliwość korzystania z treningów online w wybranych obiektach sportowych w ramach akcji MultiSport „Wspieraj kluby”. Posiadacze aktywnych kart mogą wygenerować specjalny kod poprzez stronę www.kartamultisport.pl i wziąć udział w treningu online organizowanym bezpośrednio przez obiekty sportowe z całego kraju, które mogą w ten sposób uzyskać środki finansowe.
- Sprzeciw Polaków wobec ponownego zamknięcia obiektów sportowych i liczne wypowiedzi stawiające znak równości między aktywnością fizyczną a zdrowiem, wskazują na ogromny wzrost świadomości społeczeństwa, o który przez lata zabiegaliśmy wraz z ekspertami, organizacjami medycznymi i podmiotami branży fitness – mówi Tomasz Groń, Dyrektor Zarządzający Benefit Systems Oddział Fitness, odpowiedzialny m.in. za sieć klubów Zdrofit, Fabryka Formy, czy My Fitness Place. - Kluby fitness przestały być miejscami rekreacji, w których dbamy wyłącznie o sylwetkę. Dziś są to świetnie przygotowane centra, działające w wysokim reżimie sanitarnym, w których Polacy ćwiczą dla zdrowia psychofizycznego. A w obecnej sytuacji, gdy zdrowie jest kwestią priorytetową, decyzja o zamknięciu siłowni i klubów fitness, które według badań nie stwarzały dodatkowego ryzyka epidemicznego, jest niezrozumiała. Nie dziwni w związku z tym rozczarowanie klientów, którzy w czasie wiosennego lockdownu musieli ograniczyć aktywność fizyczną i dotkliwie odczuli skutki tej zmiany. Dzisiejsze, ponowne zamknięcie obiektów sportowych może po raz kolejny przyczynić się do obniżenia poziomu aktywności fizycznej społeczeństwa i długofalowego pogorszenia samopoczucia - dodaje Groń.
Negatywne skutki obniżonej aktywności
Według badania MuliSport Index Pandemia, przeprowadzonego w okresie wiosennego lockdownu, większość osób, które zmniejszyły swoją aktywność, odczuło negatywny wpływ zmiany sportowych nawyków, przede wszystkim na swoje samopoczucie (74 proc.) i zdrowie (65 proc.). Potwierdziły to także badania przeprowadzone latem wśród posiadaczy kart MultiSport, już po otwarciu obiektów sportowych - aż 92% osób, które po okresie izolacji społecznej wróciły do aktywności fizycznej, odczuło poprawę samopoczucia, a 88% poprawę zdrowia. Nie bez przyczyny, ponieważ dobroczynny wpływ ruchu na organizm człowieka objawia się na wiele sposobów, co potwierdzają badania naukowe.
- Badania kliniczne i epidemiologiczne wyraźnie wskazują, że osoby regularnie uprawiające sport rzadziej zapadają na infekcje górnych dróg oddechowych. Istnieją także badania sugerujące, że regularna aktywność fizyczna jest związana ze spadkiem śmiertelności oraz zapadalności na grypę i zapalenie płuc. U osób szczepionych na grypę i ćwiczących regularnie, ochronny poziom przeciwciał utrzymuje się dłużej. Regularna aktywność poprzez działanie immunomodulujące, przeciwzapalne i antyoksydacyjne zmniejsza ryzyko wystąpienia nadwagi, otyłości, miażdżycy, a także moduluje szereg innych procesów chorobowych – wymieniadr hab. n. med. Łukasz Małek, kardiolog sportowy, ekspert kampanii „Ćwicz Odporność”.
Jak podkreślają ekspercinadwaga i otyłość są jednymi z czynników podnoszących ryzyko zapadalności na choroby górnych dróg oddechowych. Osoby o wysokim BMI są także bardziej zagrożone ciężkim przebiegiem COVID-19 niezależnie od wieku, płci, przynależności rasowej i innych parametrów zdrowotnych – wynika z najnowszej metaanalizy naukowej opublikowanej na łamach pisma "Obesity Research & Clinical Practice".
- Otyłość i nadwaga obniżają zdolność organizmu do produkcji przeciwciał, które pomagają w walce z wirusami. Osoby zmagające się z podwyższoną masą ciała mają także mniejszą wydolność krążeniowo- oddechową, a ta ma kluczowe znaczenie w przypadku infekcji takich, jak powodowana przez SARS-CoV 2.To kolejny argument, który powinien przekonać nas do podejmowania regularnej aktywności fizycznej, także w obecnej sytuacji – dodaje dr Łukasz Małek -Wytyczne promocji zdrowia zalecają co najmniej 30 do 60 minut aktywności w postaci treningów tlenowych przez większość dni tygodnia, co przekłada się na około 2,5 do 5 godzin aktywności fizycznej tygodniowo. Ćwiczenia powinny być równomiernie rozłożone w czasie tygodnia, a nie skumulowane np. w ciągu weekendu. Należy podkreślić, że efekty sumują się w czasie, stąd istotna jest regularność i ciągłość treningu – zaleca kardiolog.
Nie wszędzie i nie wszystkie obiekty zostały zamknięte
Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem Rady Ministrów z siłowni, pływalni i klubów fitness mogą korzystać osoby przygotowujące się do zawodów lub zorganizowane grupy zajęciowe. Nowe wytyczne dla stref żółtych i czerwonych nie objęły dodatkowymi ograniczeniami kortów tenisowych, squasha, ścianek wspinaczkowych, szkół tańca i sportowych klubów tańca, a także szkół jogi czy obiektów prowadzących zajęcia z zakresu sztuk walki. Obiekty te działają dalej z podwyższonymi normami bezpieczeństwa.
- W obecnej sytuacji warto zwrócić uwagę na bilans korzyści i ryzyka. Choć szpitale są związane z podwyższonym ryzykiem zakażenia COVID-19, nikt ich nie zamknie, bo przynoszą znacznie więcej korzyści zdrowotnych niż potencjalnych strat. Modyfikuje się zasady ich funkcjonowania, by minimalizować ryzyko. Aktywność fizyczna podejmowana w obiektach sportowych podobnie wiąże się z korzyściami dla zdrowia, przy czym zwracam uwagę, że obiekty sportowe nie były ogniskami zakażeń koronawirusem, a badania naukowe i analizy organizacji fitness wskazują na brak podwyższonego ryzyka epidemicznego w klubach fitness i siłowniach, które stosują się do zaleceń sanitarnych – boleję nad traktowaniem obiektów sportowych w taki sam sposób, jak wesela i kluby nocne - mówi dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych i medycyny sportowej.
Powrót do domowych zajęć fitness?
- Jeszcze przed okresem lockdownu uruchomiliśmy kampanię edukacyjną „Ćwicz Odporność”, która zachęca Polaków do podejmowania regularnej aktywności fizycznej dla zdrowia, w klubie fitness, a także w warunkach domowych. Wierzymy, że możliwość wyboru miejsca treningu może sprzyjać regularnemu podejmowaniu wysiłku fizycznego. W oczekiwaniu na ponowne otwarcie obiektów sportowych, zapraszamy naszych klientów do treningów online w ramach platformy Yes2Move.com oraz do treningów live z naszymi trenerami. Z platformy mogą korzystać także posiadacze kart MultiSport. Badania pokazują, że około 30 proc. aktywnych fizycznie Polaków korzysta z filmów treningowych w okresie pandemii. Mam nadzieję, że do czasu ponownego otwarcia obiektów sportowych pozostaniemy aktywni dla zdrowia i nie porzucimy dobrych nawyków – podsumowuje Tomasz Groń.
Wciąż aktywna jest także możliwość korzystania z treningów online w wybranych obiektach sportowych w ramach akcji MultiSport „Wspieraj kluby”. Posiadacze aktywnych kart mogą wygenerować specjalny kod poprzez stronę www.kartamultisport.pl i wziąć udział w treningu online organizowanym bezpośrednio przez obiekty sportowe z całego kraju, które mogą w ten sposób uzyskać środki finansowe.