Zdrowy styl życia, właściwe odżywianie i regularny ruch – o ile, na co dzień staramy się stosować do przykazań zdrowotnych, o tyle w czasie urlopu tracą one swoją moc. Chętniej folgujemy zachciankom zapominając albo ignorując zasady. Ochoczo popełniamy grzeszki w przekonaniu, że dwutygodniowy urlop od sportu i wartościowego jedzenia nie odbije się na naszej kondycji. A to nieprawda. Sprawdź, jakim pokusom najczęściej ulegamy i co zrobić, aby podczas wakacji czuć się dobrze.
Po pierwsze: za tłusto
Przebywając na wakacjach, szczególnie w Polsce, jesteśmy skazani na szybkie jedzenie u lokalnych restauratorów. O ile porcja frytek serwowana do morskiej ryby nie powinna nikomu zaszkodzić, o tyle regularne dołączanie jej do obiadu podczas całego urlopu może stanowić problem dla organizmu, a nawet sprawić, że z wakacji wrócimy z dodatkowymi centymetrami w pasie. Także rybka morska w panierce z głębokiego tłuszczu jedzona codziennie nie będzie dobrym wyborem.
„Obfite hotelowe śniadanie w formie bufetu, które spożywamy ‘na zaś’ często sieje spustoszenie nie tylko w talii, ale i w naszym krwioobiegu. Spożywanie nieograniczonych ilości jedzenia sprzyja rozwojowi niestrawności, bólom brzucha, wzdęciom i podwyższonemu poziomowi cholesterolu we krwi. A razem ze zwiększonym spożyciem drinków z palemką może skończyć się dla nas źle” – mówi specjalista do spraw żywienia i doradca żywieniowy Alicja Kalińska, współwłaścicielka poradni żywieniowej SetPoint, od 14 lat zajmująca się nauką i praktycznym wprowadzaniem zmian w odżywianiu klientów indywidualnych.
Po drugie: za słodko
Nawet, jeśli podczas wakacji nie objadamy się lodami czy słodyczami, to znamienne jest wlewanie w siebie dużych ilości słodkich czy gazowanych napojów, w tym nierozcieńczonych soków owocowych i koktajli dosładzanych syropem. W ten sposób nie tylko nie zaspokajamy pragnienia (najlepiej nawadnia woda), ale również niebezpiecznie podnosimy bilans kaloryczny w ciągu dnia. Dlatego jeśli mamy ochotę na smakowy napój, warto sięgnąć po wodę z plastrem cytryny. Jeśli to nie wystarcza, można zamówić świeży sok z marchwi z dodatkiem jabłka czy owocowy smoothie – ważne by napój nie był już dosładzany.
Po trzecie: zbyt leniwie
Leżenie w hamaku z książką jest przyjemne i podczas wakacji warto sobie pozwolić na takie błogie lenistwo, ale trzeba pamiętać, że podczas urlopu potrzebny jest również ruch. Na wczasach bardzo często o tym zapominamy i mimo doskonałych warunków, kiedy można skutecznie łączyć aktywność na świeżym powietrzu z treningiem na pływalni czy siłowni, spędzamy czas bardzo statycznie, rezygnując z ćwiczeń, za to nieustannie szukając wymówek. Trzeba pamiętać, że nawet dwa tygodnie bez ćwiczeń mogą odbić się zarówno na kondycji, jak i formie.
Do ćwiczeń podczas urlopu warto się motywować, zwłaszcza, że latem wachlarz możliwości jest najszerszy: można ćwiczyć zarówno na świeżym powietrzu, jak i korzystać z zajęć w przyjemnie klimatyzowanych obiektach. Wbrew powszechnym przekonaniom wyjście na pływalnię czy siłownię nie musi wiązać się też z dodatkowymi kosztami.
„Od pewnego czasu widzimy pewien trend. Użytkownicy coraz chętniej korzystają ze swoich kart sportowych również w wakacje, często w miejscach, w których spędzają urlopy. Coraz więcej osób ćwiczy w trakcie urlopu albo korzysta z innych rekreacyjnych udogodnień – pływalni czy kortów do squasha, traktując je nie tyle w kategorii ćwiczeń, ale bardziej jako rozrywkę, na którą idą z znajomymi lub rodziną” – mówi Hubert Studniarek z firmy Benefit Systems, która oferuje karty sportowe typu MultiSport.
Po czwarte: zbyt mało płynów
Bywa i tak, że mimo upałów nie nawadniamy organizmu wystarczająco i w odpowiedni sposób, wybierając z oferty plażowych barów albo słodkie napoje, albo – co gorsza – kolejne kubki piwa czy wina. Kiedy z nieba leje się żar, powinniśmy pić wodę, która jest najlepszym sprzymierzeńcem w walce z upałem. Alkohol – nawet lekki – odwadnia i sprawia, że pić chce nam się coraz bardziej, a nasze ciało paradoksalnie zatrzymuje wodę i czujemy się opuchnięci i ciężcy. Zbyt małe nawodnienie podczas upałów powoduje też uczucie zmęczenia i wysuszenie skóry. W rezultacie czujemy się gorzej i mamy mniej energii. Pijmy więc przez cały dzień małymi łykami, co 15-20 minut, tak jak sportowcy i nawet wtedy, gdy woda w butelce jest ciepła, ponieważ w takiej temperaturze wchłania się szybciej. Warto zadbać, by była lekko gazowana lub gazowana – wówczas lepiej orzeźwia, a zawarty w niej dwutlenek węgla chroni przed błyskawicznym rozwojem niepożądanych drobnoustrojów, kiedy pijemy prosto z butelki.
Po piąte: za mało snu
Chcąc podczas urlopu nadrobić zaległości w spotkaniach towarzyskich czy kulturze, zdarza się zbyt mało czasu przeznaczać na sen. Ponieważ podczas snu ciało najlepiej się regeneruje, powinien być on w czasie wakacji podstawowym dobrem wypoczywającego. Nie warto z niego rezygnować, bo może się to odbić na naszym samopoczuciu i nastroju.
„Na świecie popularność zyskują oferty wyjazdowe, podczas których klienci mogą się… wyspać. Nie jest łatwo o sen na co dzień. Dodatkowo przy bardzo szybkim tempie życia wiele osób zaczyna cierpieć na zaburzenia snu. Dlatego coraz więcej osób próbuje powrócić do naturalnego rytmu spania podczas urlopu. Hotele i ośrodki na całym świecie opracowują specjalne oferty dla takich klientów. W Polsce ten trend na razie raczkuje” – mówi Martyna Domaradzka z programu MultiWypoczynek, oferującego szeroki wybór voucherów wyjazdowych na terenie Polski.
Po szóste: za dużo pracy
Niestety czasami w trakcie urlopu jesteśmy wzywani do uzupełniania raportów czy niepokojeni telefonami od klientów. Na ten problem jest tylko jedna rada – należy zostawić telefon służbowy i laptop w domu. Nie ma nic gorszego niż pracujący urlop, po którym wracamy zmęczeni i zniechęceni. Dodatkowo często w ten sposób nie pozwalamy wypocząć naszej rodzinie, która musi liczyć się z tym, że część dnia musimy poświęcić na pracę.
Po siódme: za duże oczekiwania
Na koniec warto pamiętać o najważniejszym. Urlop zaplanowany w każdym szczególe, bez uwzględniania możliwości zmiany planów np. ze względu na pogodę czy samopoczucie może zakończyć się rozczarowaniem. Warto dać sobie trochę luzu i nie wyolbrzymiać oczekiwań związanych z wypoczynkiem, a skupić się na nim samym.